Tekst ukazał się 6 listopada 2022, jako komentarz po wyborach prezydenckich w Brazylii, na łamach Magazynu „Kontakt”.
W ostatnich wyborach prezydenckich w Brazylii zwycięstwo odniósł legendarny Luiz Inácio da Silva (Lula to zdrobnienie pierwszego imienia), przywódca związkowy ze stanu São Paulo, wieloletni lider Partii Pracowników (PT), pierwszy prezydent tego kraju pochodzący z klasy robotniczej, który 1 stycznia 2023 obejmuje urząd na trzecią już w swoim życiu kadencję.
I
Zwycięstwo wielkie. Choćby dlatego, że w ogóle do niego doszło. Pomimo kilkunastu lat skoordynowanych, wielopłaszczyznowych wysiłków wkładanych przez sojusz brazylijskich oligarchów z ich „patronami” w gabinetach władzy, jawnej i ukrytej, Imperium Amerykańskiego. Wysiłków, by wykończyć i na zawsze odsunąć Lulę, PT, brazylijską lewicę w ogóle od władzy. Kapitał sięgał po różne narzędzia – zaczęło się od „antykorupcyjnej” operacji Lava Jato, która w rzeczywistości była po prostu wymierzoną w PT kampanią lawfare („wojną przy użyciu prawa”, skoordynowanym wykorzystywaniem środków prawnych przeciwko przeciwnikom politycznym). Dalej był upozowany na impeachment parlamentarny zamach stanu wymierzony w presidentę Dilmę Rousseff (z obozu Luli); „techniczne” zainstalowanie w jej miejsce cieszącego się jednocyfrowym poparciem informatora amerykańskiej ambasady, Michela Temera; a przed ostatnimi wyborami – by zapobiec zwycięstwu Luli, byłego prezydenta wsadzono do więzienia pod sfabrykowanymi zarzutami. Po drodze były jeszcze koordynowane w całym kraju zamieszki, rozpętywane pod hasłami „walki z korupcją”, skutecznie następnie przechwytywane przez prawicę, również skrajną (jak w São Paulo, gdzie zdobyła ona budynek władz miasta). Były cyfrowe kampanie dezinformacyjne (szczególnie via WhatsApp) – tak skuteczne, tak zmasowane i tak skoordynowane, że nie mogły się odbywać bez udziału wprawionych w tym agencji wywiadowczych, bez udziału zdolnych tak dobrze przetwarzać takie ilości informacji gigantów cyfrowych. Choć w Polsce o kulisach tego rozłożonego na raty, hybrydowego zamachu nie pisano, dokumentował je m.in. anglojęzyczny serwis The Intercept. W wyniku wszystkich tych działań, na fali obrzydzenia do całej klasy politycznej, sprzedany publiczności jako „outsider”, Bolsonaro wprowadzony został zwycięsko do Pałacu Planalto w Brasilii w styczniu 2019.
Czytaj dalej